Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...
Z wagą nie mam większych (cięższych) problemów...Z wiekiem jednak metabolizm zupełnie inny, a i ruchu mniej (szczególnie ostatnio).
Zależy mi na tym, by to nie była terminowa dieta, a nawyk. Którego podstawą właściwe (zdrowe), a przy okazji smaczne odżywianie.
Wszystko zaczyna się w głowie, więc tam muszę sobie poprzestawiać.
Ze słodyczy na pewno całkowicie nie zrezygnuję (nic nie słodzę, nie piję soków kartonikowych ani napoi gazowanych od wielu lat), podobnie z pieczywem...Ograniczę i będę wybierała najlepsze, znaczy najzdrowsze.
Polecany blog będę śledziła i czerpała inspiracje.
Lubię gotować i jestem otwarta na nowe kulinarne doznania.


  PRZEJDŹ NA FORUM