Rozmowy przy kawie (31)
Wieje? Piździ okrutnie..... Yogin siku zrobił prawie przed domem, co mu się nie zdarza.... i zrobił nawrotkę. Nawet nie zdążyłam wyjść z werandy pan zielony Za to ta trójkolorowa latawica znowu poszła.... pewnie do węgla zakręcony Jak moje kosteczki i mięśnie dojdą do stanu używalności, to pójdę dokończyć rycie, bo jedna ścieżka mi została.... Nie pozwolę małżonkowi do domu wejść, jak wróci z pracy. Na drabinę i na dach, zdjęcie niech robi z góry, bo ja tego bez was nie ogarnę... Teraz się relaksuję przy szumie zmywarki, później pranko i jakieś posiłki trzeba naszykować....


  PRZEJDŹ NA FORUM