| Rozmowy przy kawie (31) |
| Ponieważ mój L ma dzisiaj wolne wysłałam Go po wungel, bo jak mysz polna zbieram dobra na zimę. Oprócz opału kupił 800 litrów ziemi ogrodowej. Mówię, że bardzo dobrze, dołów wykopał więcej, ziemia jest - czyli , jak jest dół to i do dołu coś się znajdzie. Zatem trzeba dziś poszukać . I za to Go kocham. Stanowi dla mnie nieustanny powód do chichotu i jest tak ufny w sprawach, na których nie zna się ni w ząb. Nawet, gdy mówię, że te białe kwiatki, które Mu się podobają to florina karnnella. |