Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II |
Aniu no właśnie trzmielina to dopiero zaczyna się przebarwiać, bardzo powoli. To chyba kwestia cienistego stanowiska. Zaraz zresztą pokażę. Ewo no właśnie Ci z ostrymi narzędziami zwykle włażą tam, gdzie zakaz jest. Elu The Fairy zupełnie niekłopotliwa. U niektórych podobno mączniaka łapie, ale u mnie tfu,tfu, bez problemu. Dzień dziś raczej zimny, pochmurny i po wczorajszym deszczu mokry. Powinnam skosić trawę. I o jesiennym nawożeniu chyba już mogę zapomnieć. Trochę się martwię o róże, które się bujnęły, szczególnie Alchymist wystrzelił chyba czterema pędami po dwa metry. No i kilka zdjęć Trzmielina oskrzydlona ![]() Anemony ![]() ![]() Pinky-Winky ![]() Aspera ![]() Kwasolubna przebarwia sie powoli jesiennie ![]() Bo i jesień już jest, nie ma co się oszukiwać. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Relacja z pobytu w Arboretum w Kórniku jest na Zielono Zakręconych ARBORETUM KÓRNICKIE A tu próba kuchni wielkopolskiej. Te "pyzy" drożdżowe to niebo w gębie. Skubnęłam trochę od W. ![]() |