Rozmowy przy kawie (31)
marysiuewo no chyba się nie da wszystkich uszczęśliwić, choćby nie wiem co.
Strajk chcąc nie chcąc, to jednak rozwiązanie poniekąd siłowe i patrząc na to, co zrobiły kobiety w Islandii w 1975r. - dość skuteczne.
Kierowcy i pasażerowie komunikacji też niewinni temu, że ktoś chce organizować przemarsze, maratony, masy krytyczne itp. Warszawa jest średnio raz na tydzień sparaliżowana różnymi atrakcjami pro publico bono, więc może patrzę na jednodniowy brak dostępności niektórych przybytków nieco inaczej. Zwłaszcza, że przyczyna całego wydarzenia jest taka, o jakiej mi się nie śniło w snach najczarniejszych.


  PRZEJDŹ NA FORUM