Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z.
Ależ nie, on nadal jest wiejski...jak przy wiejskim dworkubardzo szczęśliwy Teraz trzeba namówić W. żeby zaczął nosić surdut i z laseczką obchodził grunty, a Zuzia powinna w zwiewnych tiulach i koronkach wyglądać z okna i nawoływac "Boguuuumiiiił"lol

Ja myślę, że i w październiku będzie równie ładnie - pamiętam zeszłoroczne jesienne zdjęcia i już czekam na późnojesienne i zimowe relacje - ogrodu może w nich mniej, ale za to jest ten niesamowity klimat przytulności domowej wesoły

A w ogóle to tymi zdjęciami ostatecznie przypięczetowałaś decyzję o zlocie na Podlasiu - my musimy to na żywo zobaczyć! Pochodzić po tych ścieżkach, odwiedzić Kicię za barykadką, pomachać Bożence, pokazać SN gest Kozakiewicza...taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM