Rozmowy przy kawie (31)
Bry.
Oj tam od razu Mzimu do dupy, jeżeli potencjalny pracownik spietra, to znaczy, że sam jest do bani. Miałam ostatnio w lumpeksie w łapach jeansowe mini w typie ogrodniczek i sukienkę bez ramiączek składającą się z pirdyliona kolorowych falbanek,jakby je razem połączyć, wyszłaby fantastyczna spódnica. To nie, zachciało mi się pomyśleć, co o czymś takim i moim peselu powie mamunia. A chrzanić pesel. Swoją drogą jak to się dzieje, że ja w lesie trafiam najwyżej na podpitych złodziei drewna? nie będę się wypowiadać na temat Mzimu taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM