Rozmowy przy kawie (30)
Nadszedł smutny dzień - pościelówa. I nie chodzi o rzewne kawałki muzyczne przy lampce wina i marzeniach o miłości idealnej. zawstydzony
Zmiana kołderek letnich na cieplejsze. Wszyscy dziś zmarzli. Teraz pranie, suszenie, pakowanie do worków próżniowych i żegnaj lato na rok. diabeł
No i chyba przelecę letnie ciuchy. Też do worów a z worów uwolnię te jesienno - zimowe.
Mamy wredny klimat, ludzie mieszkają w miejscach, gdzie nie potrzeba im takiej ilości różnych ubrań.
Najbardziej nie lubię pakowania butów. Zawsze się okazuje, że brakuje pudełek. Nie wiem, kto je zabiera i po co.
Jak mówił żandarm z Saint - Tropez " mury tego domostwa skrywają straszne tajemnice ".zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM