Rozmowy przy kawie (30)
Dzień dobry! Ja się dziś ze sweterkiem i szalem od Pat przeprosiłam!
W. jako chorujący jest bardzo drobiazgowy w opisywaniu swoich dolegliwości, ale wystarczy go obstawić różnymi medykamentami, herbatkami z czarnym bzem i leży spokojnie z książką z poczuciem zaopiekowania. Miał tylko pretensje do Kredki(!), że się nim nie zajmowała. Doszedł jednak do wniosku, że czeka, aż on zejdzie z tego świata. Wówczas zainteresowanie zewłokiem będzie wyraźne i zdecydowane lol
Bożenko to ja już bym do jakiejś lokalnej gazety napisała o tych kotach i o roli gminy w tym wszystkim.
Bea niebo cudowne! jak złoto albo gęsty miód.
Justynko no co za kretyństwo! Niech Ci to skierowanie przedłużą, czy nowe wystawią.


  PRZEJDŹ NA FORUM