Rozmowy przy kawie (30) |
Bożenko, jesteś wielka! A gminie wstyd na wieki! Małgoś, Fafik (wersja mamy W.) vel Bobik (wersja siostry W.) ma się świetnie, pokazałam fotkę u siebie w miejskim. Mama W. twierdzi, że on wszystko rozumie i towarzystwo ma idealne. Ja zupę zrobiłam z tego, co akurat było czyli z podduszonych na oliwie marchewek, cebuli posiekanej i podduszonej oddzielnie, dyni, selera naciowego, kawałka ostrej papryczki i przypraw. Po dodaniu startego imbiru i czosnku zestawiłam z ognia i zmiksowałam. Posiekana natka i już. Gałkę też mogłam dodać, cholerka. Ale chyba nie mam. |