Rozmowy przy kawie (30)
R. też zasmarkany od kilku dni, a wczoraj ja dołączyłam, ale tak troszkę. W pracy mam bardzo zimno, muszę sobie dmuchać dmuchawą w nogi, bo bym zamarzła i tak będzie aż do rozpoczęcia sezonu grzewczego.
W domu popołudniami R. rozpala w piecu i puszcza troszkę ciepełka na kaloryfery.

Uwielbiam tę zupę dyniową z imbirem!

Bożenko, fajnie, że tak oszalałaś, koty będą grzać Was zimą wesoły
Też zamierzam siać poplon, ale to dopiero w weekend, bo muszę najpierw przygotować warzywnik. Na poplon mam łubin, może i trochę za późno, ale to chyba ten przypadek, kiedy lepiej późno, niż wcale.
Zuziu - a co tam u Fafika?


  PRZEJDŹ NA FORUM