Rozmowy przy kawie (30)
Napisałam i poszło w kosmostaki dziwny.
W skrócie.
Gosiu, i tu jest problem. Czytam do rana albo spaceruję po wirtualnym.
Misiu, dziękuję.
Janeczko, noga sama wymusza konieczność odpoczynku.
Marioewo, jutro będzie lepiej. Utulam cieplutko i gładzę po zbolałym łebku. Nie lubię chodzić do fryzjera.


  PRZEJDŹ NA FORUM