Rozmowy przy kawie (30)
Hej!
Jestem wykończona - po 9 godzinach w pracy, zakończonych lekcją konwersacji z angielskiego, która wprawia mnie w totalną panikę. No ale przeżyłam i nie było najgorzej, no w każdym razie nie tak, jak tydzień temu.

Janeczko, Tereniu - ja sieję fasolkę tyczkową po kilka ziarenek do wielodoniczek, a jak skiełkuje, to dopiero wysadzam przy tyczkach.
Zniechęciłam się do siania w grunt, bo nie wszystkie wschodziły, trzeba było dosiewać i miałam opóźnienie. A tak, to sadzę już "pewniaki" wesoły
Ja mam taki krótki okres wegetacyjny, że mi szkoda każdego dnia.


  PRZEJDŹ NA FORUM