Rozmowy przy kawie (30)
Dla mnie wszystkie dziewczyny co są 'słoikowe' to chyba nieosiągalna poprzeczka.... Jeszcze jabłka, które z drzew spadają, to mogę przerabiać, bo żal..... ale żeby jechać, wydać pieniąchy i się katować.... to ponad moje siły.... Mam chyba uraz do weków. Moja mateczka kochała to robić, ale przez ostatnie dziesięć lat, to już tylko zarządzała..... a my robiliśmy.... Przecieru pomidorowego za nic w świecie nie zrobię.... obrzydł mi, znaczy robienie.


  PRZEJDŹ NA FORUM