Zlot "Kompostu" 2017 :)
Podstawową rzeczą, która musimy ustalić jak najwcześniej jest właśnie termin. Trzeba go ustalić konkretnie i już potem nie zmieniać go, nie przesuwać o tydzień w jedną czy drugą stronę. W tym roku termin sie przesunął o tydzień w stosunku do pierwotnych ustaleń i omal mi to wszystkiego nie rozwaliło. Nie, nie, nie mam broń boże, żadnych pretensji, była taka potrzeba, to został przesunięty, chodzi mi tylko o to, żebyśmy tym razem przypilnowali tego, żeby od początku do końca termin był wiadomy, bo to ważne organizacyjnie. W dużej firmie przesunięcie terminu urlopu jest często niemożliwe. Mój małż bez względu na to czy pojedzie ze mną (wątpię pan zielony ) czy zostanie w domu z psami, musi miec w tym czsie urlop. Oczywiście ja moge jechać też z psami, ale wtedy raczej nie pozwiedzam arboretów. Co prawda do niektórych wolno wejść z psem na smyczy, ale po pierwsze nie do wszystkich, a po drugie chodzenie z dwoma psami na smyczy po arboretum to spore utrudnienie, zwłaszcza, że Lars akurat kiepsko chodzi na smyczy. Zostawienie psów w samochodzie w upalny dzień nie wchodzi w grę, wiadomo. No, ale powiedzmy, że moje psy to mój problem. Jednak termin zlotu to już wspólny problem i chciałabym możliwie najwcześniej ustalić ten termin i sie go trzymać.








  PRZEJDŹ NA FORUM