Rozmowy przy kawie (30)
Wywołana do tablicy...nauczyciel chwilowo bez(nie)czynny...pan zielony
Powiem tak, każdy uczący może (w pewnym stopniu oczywiście i w zgodzie z podstawą programową) decydować o tym, które teksty są omawiane w danej klasie. Znajdujące się w podręczniku nie są obowiązkowe, a jedynie mają służyć jako pomoc w doborze materiału literackiego. Teksty Dr. Seussa przełożone na polski dla mnie genialne - proste (ale możliwe do czytania nie tylko na jednej płaszczyźnie) i pełne abstrakcji. Jaki przedział wiekowy czytelnika? To sprawa indywidualna. Konwencja jednak bliższa wiekowi bardzo wczesnoszkolnemu.
Abstrahując już od słonia i tego nieszczęsnego jaja, mając zajęcia z różnymi klasami na tym samym poziomie, obserwuję, że to co dla jednych jest świetną zabawą ze słowem, innych w żadnym stopniu nie jest w stanie zainteresować. Czynnik ludzki...I nasza rola sprawić, by chciały poznać.

Pozostając w temacie szkoły. Pati, czy prywatna Flo jest Montessori, czy tylko bazuje na pewnych założeniach tego systemu?


  PRZEJDŹ NA FORUM