| Rozmowy przy kawie (30) |
| Małgosiu Nic! Tam nic nie ma, stoi pusta. Ta Grudna leży nad Gwdą. Rozmawiałam z jedną panią, która krzątała się przy bardzo zadbanym domku z pięknym ogrodem. Mówiła, że kiedy gmina postanowiła sprzedać te ziemie, nikt nie chciał ich kupić i tam zamieszkać, bo wszystko było zarośnięte. Ona zobaczyła ogłoszenie w lokalnej gazecie. Pojechali obejrzeć. Jej rodzinka również bardzo opierała się przed kupieniem tam ziemi, ale cena była bardzo kusząca - 7zł za m2. Kupili kawałek sobie i córce. Nikt poza nimi nie stanął do przetargu. Kiedy oni zaczęli uprzątać teren, karczować krzaki i się budować, ludzie zaczęli pojawiać się wokół jak grzyby po deszczu. Do najbliższej miejscowości jest stamtąd 4km, ale - tu ciekawostka - zawsze tam wiodła droga asfaltowa i bliziutko jest elektrownia wodna. Ok 30 lat temu ktoś pobudował nad rzeką mały hotelik z restauracją, ale bardzo szybko popadł w ruinę i w tej chwili też już był mocno zarośnięty. |