Prace renowatorskie
Drugie (albo i trzecie) życie przedmiotów
Pati, super to wymyśliłaś.
Teraz już widzę tę szafkę w kąpielowym.
Czyli po podliczeniu mniej za litr niż połowa tej najtańszej. To kusi, nie powiem.
Chwała Ci za ten wypad do miasta przy rozdawaniu genów...Bywa męcząco dla samej siebie, o innych nie wspomnęzawstydzony.

Marioewo, ty mi tu o symetrii, a drzwi w pawie i z pozlotkązdziwiony. Bardzo proszę o prezentację.

Jedno kuchenne krzesło machnęłam 2 cienkimi warstwami białej vintage. Teraz wosk bielący i kram malarski na dzisiaj zamykamy. Noga się buntuje i wymusza pozycję "amerykańską".
Poczytam sobie "Szczygła". Zabieram się do niego jak pies do jeża. Całą saga o Zawrociu odfajkowałam.


  PRZEJDŹ NA FORUM