Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Gdy po Wiejskich Zaroślach brykały kury, to musowo rosów z robionymi kluskami był.
Ś.P.Mamcia chyba by się w grobie przewróciła, gdybym makaronem fabrycznym sprofanowała niedzielny obiad. 😀

Kur już nie ma.
Makaron wrócił do łask. ☺


  PRZEJDŹ NA FORUM