Prace renowatorskie
Drugie (albo i trzecie) życie przedmiotów
Justyś nie namawiam do tapicerki jakiś ludwikowskich foteli czy rozkładanych, wymyślnych kanap. Ale wierz mi proszę, skoro wymęczyłaś wszywanie zamków w poduchy to z takerem dasz sobie radę i to bez dwóch zdań bardzo szczęśliwy Skoro MariaEwa dała radę ręcznie i to igłą chirurgicznę ........
Na jednym ze zdjęć widać małą białą filiżankę oczko No niestety cel nie był kawowy tylko na wyciągane zszywki bo coś poszło nie tak taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM