Rozmowy przy kawie (30)
Bea, wiadomo, że twardym trza być, nie miętkim, ale nie pomogę Ci, bo mam od lat zbełtany konstrukt.
Wszystko, co delikatne, natura chroni twardą otoczką. Ale nawet silny aligator czy nosorożec ma malutki, słaby punkt, przez który ginie. Warto sobie zdawac sprawę , gdzie jest nasza szczelina w pancerzu . A bez szczeliny, można czasem się udusić. I tak żle i tak niedobrze.
Była taka poetka Małgorzata Hillar. Napisała min. taki wiersz:

My z drugiej połowy XX wieku, rozbijający atomy, zdobywcy kosmosu,
Wstydzimy się miękkich gestów, czułych spojrzeń, ciepłych uśmiechów.

Kiedy cierpimy, wykrzywiamy ironicznie wargi, kiedy przychodzi miłość, wzruszamy pogardliwie ramionami,
Silni, cyniczni, z ironicznie zmrużonymi oczami.

Dopiero póżną nocą, przy szczelnie zamkniętych oknach,
Gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości.
Taka sobie próbka poezji z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. poruszony

Przez te Twoje pancerze, osłony - srony, nie wiem, kiedy Masz imieniny, ty dziecię przebrzydłe .diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM