Rozmowy przy kawie (30) |
klarysa pisze: Pralka nie daje znaku życia. Jutro naprawiacz, oględziny... Poprzednia jechała bez szwanku 16 lat-przeżyła 2 małych dzieci, lodówka też, gazówka 20. No ale to już przeszłość...Tak jak mówi Mariaewa, współczesne sprzęty kalkulowane na 4-5 lat żywotności, remont drogi i nieopłacalny... Jakbym była R. to bym teraz zaprezentowała Wam dwugodzinny wykład o konsumpcjonizmie, neoliberalizmie, celowym projektowaniu przedmiotów użytkowych tak, żeby się psuły, żeby wciąż kupować nowe i napędzać PKB, ale...nie jestem, to Wam oszczędzę, choć w tej kwestii akurat się z nim zgadzam U nas akuratnie lać przestało, więc jutro byłoby dobrze do ogrodu zajrzeć, bo ma być już pogodnie, ale będę zdyscyplinowana i pójdę drzwi skrobać dalej - zamówiłam sobie składniki do domowej farby kredowej, bo skoro mam tyle wolnego czasu, a na razie mało zleceń, to się pobawię w alchemika Misiu, i co nie zabrali dech?? Idę przekonać dziecko starsze do Ani z Zielonego Wzgórza - na razie serialem - pewnie i tak wykpi i zmasakruje werbalnie moją najukochańszą opowieść wszechczasów, ale jej prawo kontestować...za parę lat ja bedę kontestować jej ulubioną muzykę, koleżanki, chłopaków |