Rozmowy przy kawie (30)
Hej! Melduję się z Vukovaru nad pięknym modrym Dunajem! W Serbii, gdzie wylądowałam (z Belgradu tu bliżej niż z Zagrzebia) deszcz jak nie wiem co. Tu już po opadach i słoneczko chyba jutro będzie.
W samolocie spotkałam mojego byłego dziekana. Poznałam go po żonie, bo zawsze z niej była niesamowita laska! Teraz mimo prawie 60-tki na karku niewiele się zmieniła. Czego sobie i Państwu życzę wesoły Lecieli na jakąś konferencję w Belgradzie.
Janeczko ta fryzura to błogosławieństwo dla mnie. Wysuszam suszarką, przeczesuję paluchami i już. Jeśli muszę być bardziej wykwintna to daję odrobinę pianki i modeluję z lekka na suszarce z okrągłą szczotką. 5 minut wszystko razem.
Ściskam wszystkich!


  PRZEJDŹ NA FORUM