Rozmowy przy kawie (30)
Marysiu, sadź jak chcesz, wolno - nie wolno, to są wytyczne w warunkach idealnych, a ja często sadzę wtedy kiedy mogę i zwykle bezszkodowo - szczytem szczytów było przesadzenie kwitnącej róży w lipcu....teraz ma 4 metry lol Akuratnie teraz to ja nie sadzę, bo ten tydzień mam na roboty domowe, ale za tydzień się biorę za przesadzaie, niekoniecznie zgodnie z kalendarzem aniołek

co do sprzętów domowych, to ja nie mogę narzekać, mam jakieś szczęscie (odpukać, żeby licho nie usłyszało), że mi wszystkie do zdochu pracują, co następuje po mniej więcej 10 latach... z lodówką, rzeczywiście jest, jak Ola pisze, zapycha się to małe z tyłu i wtedy cieknie.



  PRZEJDŹ NA FORUM