Rozmowy przy kawie (29)
A cóż tu za milczenie zapadło? Jak gadają, to wszystkie naraz, a jak nie to totalna zmowa milczenia taki dziwny Ja wykosiłam większość ogrodu, a potem poszłam z dziewczynami do sąsiadki, która ma córkę w podobnym wieku, podobnie jak ja jest uchodźcą z Wrocławia i choć jest o niebo lepiej zintegrowana z wsią, to też jej nieco brakuje kontaktu z kimś innym niż tutejsze matki małych dzieci, a że jest nieziemska gaduła, to 3 godziny pękło zawstydzony Ale nasze dzieci nieźle się dogadują, a spośród lokalnych dzieci (a ich matek zwłaszcza) do wyboru z którymi moje dzieci dałyby radę się bawić, a które ja bym akceptowała, jest niewiele, więc niech się bliżej poznają, bedą mieć choć jedną kumpelę we wsi aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM