Rozmowy przy kawie (29)
Basiu no ja też tak myślałam. Inna sprawa, że moim zdaniem to z tymi odmianami to już lekka ściema. Może różnią się zauważalnie wielkością, ale kolory to po prostu wariacje na temat czerwieni, żółci, pomarańczu etc.

Pat paluszek cały? No to dobrze. W. miał kiedyś gorzej, bo mu ucho odgryzł. O złamanym barku nie wspominając.

Zademonstrowanie nowej fryzury na ślicznym, upozowanym zdjęciu nie wychodzi mi nijak.Zatem zdjęcia dla ludzi o mocnych nerwach, czyli ja bezpośrednio po dwugodzinnym hasaniu po lesie tj. spocona, zziajana i w ogóle. Fryzura też adekwatna.
Lampa błyskowa prawie jak serce Jezusowe na świętych obrazach prowincjonalnych malarzy...



  PRZEJDŹ NA FORUM