Rozmowy przy kawie (29)
Nie każdy kot nadaje się na podwórko, u mnie cztery są niewychodzące, ewentualnie na smyczy, reszta może chodzić -luzem- oczko, do tego są te bezdomne co sobie miejscówki zajęły u mnie na podwórku, mają wstawione kocie drzwiczki w drzwiach do spiżarki, a w spiżarce legowiska, miski i awaryjna kuweta. Temu kurduplaszczowi trzeba pomóc przetrwać pierwszą zimę.
Wszystko co złapię u siebie na podwórku chlastam, czy to kotki czy koty, kotki na gminę, a koty na kotki oczko
U nas tez przepełnienie w przytulisku a schron kotów nie przyjmuje, truchcikiem zdążam w kierunku Wioletty oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM