Rozmowy przy kawie (29)
Kawkę dostawiam i kromeczki z miodem faceliowym.
Czarną herbatę piję. Cosik mi od kilku dni żołądek szwankuje, nie wiem, czy to nie leki?
Za oknem szaro.
Wizja przedłużonych wakacji nawet z nogą w gipsie bardzo optymistycznalol.
Coś muszę z tymi moimi rękoma zrobić, czymś je zająć. Maszyna, szydełko?
M powolutku dopieszcza kuchnię, co to ciągle niedokończona...
Zostały jeszcze kafelki nad blatami i wymiana gniazdek.

Pati, Bea, też jestem miłośnikiem drzew i krzewów. Najbardziej jednak lubię lasy, takie naturalne porastające wzgórza i tworzące fantastyczny krajobraz.
Imponujące nasadzenia w Parku Mużakowskim. Miałam okazję być tam w ubiegłym roku, wspaniałe miejsce. Polecam. Dowód na to, że można tak się ogrodniczo zatracić, że nie wiadomo kiedy pójdzie wielka rodzinna fortuna na spełnienie tych wizji.

Aniu, życzę, aby fortuna się odwróciła. Kawał dobrej roboty z tym psiakiem. Dużo jeszcze musi upłynąć czasu, żeby nasi rodacy inaczej traktowali zwierzaki. Niestety. Ale małymi kroczkami...

Bogusiu, czyli zostanie ci poniekąd zwrócona wolnośćpan zielony.

Justynko, kociaki śliczne. U nas 2 kocice (10 i 7lat) tymczasowo wyczerpują koci limit.

Może ktoś pomoże.
Koty (wychodzące) przynoszą pchły. Mimo, że regularnie stosuję na wszystkie futrzaki kropelki przeciwinsektowe zgodnie z zalecanymi odstępami czasowymi. Dodatkowo psikacze odstraszające. Coś nie działa, a cierpi najbardziej sunia. Chyba na pchły uczulona.
Kotów nie ma szansy wykąpać. Jak to 'ugryźć'?


  PRZEJDŹ NA FORUM