Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki

Boziu,co za skwar....moze jest nikła szansa,że mi się tłuszczyk wytopi? No wiem,wiem,że musiaoby słonko mocno grzać nawet i we w nocy ,żeby efekt był.. wesoły

Kochanek...tam z takim kochankiem,co ogony wiezie ze sobą...

Nie dość,że przyjechał o 2 godz.wcześniej,to jeszcze pomyliałm umówione miejsce,bo z emocji,że się wszystko wyda ,zaskoczona jego przybyciewm,ledwo piżamki sie pozbyłam cokolwiek wrzucając na siebie w pośpiechu parząc usta gorąco kawą.
Dobrze,że mąż się nade mną zlitował i bramę mi otworzył,bo brałabym taranem z tego wszystkiego.. polewkamax

Najpierw rozpoznała mnie jego córka,a potem żona się przywitała..
Wymieniłyśmy sobie kondolencje,że takich mężow mamy,życząc sobie wytrwałości w przyrzeczeniu.
Co prawda,Kalo wysunął supozycję zamiany partnerskiej,ale po sekundzie uznaliśmy,że wcale byśmy sobie nie polepszyli,ani nie...

Ja bym go zabiła po pierwszym razie jak modliszka,a te nasze by się nie odezwały do emerytury.. wesoły

Tak już Pan Bóg łączy,powolnego z rączym...

Uratowało go tylko skrzyneczka derenia na nalewke.
Się przemraża właśnie.

A teraz gorzelnię trza obrabować!


  PRZEJDŹ NA FORUM