Z pobytu w Poznaniu mam dla Was jedynie fotki ogrodowe i parkowe  Najpierw byłyśmy w ogrodzie botanicznym. Wstęp wolny Można spacerować ile dusza zapragnie, nawet codziennie.










We fragmentach zalesionych ogrodu królowały różne rosliny płożące miedzy drzewami. Strasznie kusiło mnie takie rozwiązanie, bo wyklucza koszenie. Niestety u mnie nawet w iglakach płożących wyłazi podagrycznik, więc i przez taki dywan pewnie by poprzełaził i dopiero bym miała pole podagrycznikowe.
 |