Inspiracje drutowe i szydełkowe
Pat, to boły piękne lata 73/ 79. Kto wtedy myślał o zdjęciach szmatek. Ale przypomniały mi się, więc popełnię taką spódnicę jesienią. Wzory rozrysowywałam sama, na papierze milimetrowym. Ważne było, aby ilość oczek jednej całej części wzoru mieściła się wielokrotnie w obwodzie, rozszerzanej przecież spódnicy. Inaczej wzór urywał się i wychodziło żle. Wiesz, wtedy 90 oczek to był pas. Teraz ze 200. diabeł
Mąż siedział i patrzył na dziewczynę, która wrabiając każdy rządek , uczyła się go na pamięć. Dwa białe, trzy czerwone, cztery zielone, osiem czarnych, i tak w kółko. Najlepiej wychodzą wzoty norweski, gwiazdy, ptaki, stylizowane kwiaty na łodygach z liśćmi. Skończy się ogród, zaczną się schody. Ale zrobię. zły


  PRZEJDŹ NA FORUM