Marysiu obserwuję ostatnimi laty wielką reaktywację wszelkich festynów wiejskich. Wbrew pozorom to często jedyna okazja by sąsiedzi mogli pobiesiadować przy jednym stole. Takie czasy.
Kapustę sami siejemy w wielodoniczkach, a sadzarka to duża wygoda.
Warzywnik zarósł niemiłosiernie. A to zdjęcia z serii przed i po. A aksamitki były dobrym pomysłem bo przynajmniej wiem w jakim rejonie jest warzywnik.


A przy takim urobku to kompostownik strajk urządził.

Sumakowa palma przeszła sama siebie, przyrosty sięgają 3 metrów.

Dla takich widoków warto pracować, podziwiałam go z kolan przy plewieniu.

|