Rozmowy przy kawie (29)
Przez całe życie , od domu rodzinnego aż do dziś miałam zwierzęta. Na stałe mam 2 psy i kota, na dochodne, różnie. Nigdy nie potrafiłam nawiązać szczerych relacji z ludżmi , którzy zwierzęta traktują żle. W moim domu panuje zasada,że dziś najważniejszy jest ten, kto najbardziej potrzebuje pomocy lub uwagi. Dotyczy także zwierząt. Jestem dumna,że kolejne pokolenie zawraca z drogi, by zaopiekować się bocianem. Nie liczy pieniędzy wydanych na benzynę, by go wozić do lecznicy lub szukać mu opieki. Nie jestem dumna, że nie potrafi się powstrzymać i do ludzi robiących zdjęcia chorego bociana, mówi " kiedyś ty będziesz tu stał z rozwalonym dziobem,i nikt ci nie pomoże, tylko będą robić ci zdjęcia. Bo tacy jesteście ". zaniemówił
Bea, jedni lubią pisać, inni czytać. Pisz, chylę głowę przed pisarzami, nie schyliłam , układając książki i ciągle mnie boli. płacze


  PRZEJDŹ NA FORUM