Rozmowy przy kawie (29) |
Witam. Cały dzień chodziłam po lesie mimo deszczu. Muszę nachodzić się na zaś, bo od środy szlus. Grzyby rosną. Basiu, super wiadomość. Beatko, z nogami na pewno ok? Zbagatelizowałam dawno temu, a teraz konsekwencje. Niech jakiś medyk obejrzy. Pati, nie ma jak w domu ![]() Małgoś, o gałązkę tych dzielżanów się uśmiecham. Weekend ma być pogodny, może sztormiak nie będzie potrzebny. Moje ubrania po wyprawie do lasu , jak wyjęte z pralki bez wirowania ![]() |