Rozmowy przy kawie (29)
Witajcie
Basiu, super sprawa! Chata sprzedana, rodzina się powiększa!
Wróciliśmy wczoraj o 7 rano do domu i po śniadaniu wszyscy padli jak muchy. Spaliśmy do 13.Odbilo nam i wyjechaliśmy z Pomorza o 19. Z myślą, że o 2-3 będziemy w domu. Film nam się urwał 300 km przed domem, na jakimś orlenie. Masakra. Ale spali wszyscy zaś pies pilnował. Skutecznie. Jak facet nam zaglądał do auta, to szybko uciekał. Bruncio wystartował. Piszę z macanego bo siedzę pod kościołem i czekam, aż się jacyś pobiora i będę mogła posprzątać dekoracje. Msza św po niemiecku. Przysięga po polsku. .. schizofrenia. Mało widzę co piszę bo to małe takie.
Beatko, dobrze mówią - nogi do lekarza na cito. Nie musisz dochodzić odszkodowania, ale oni nie muszą tego wiedzieć, a tym ich zwyczajnie postawisz do pionu.
Dobra, bo głupio się pisze jak nie widać.
Do później


  PRZEJDŹ NA FORUM