Rozmowy przy kawie (29)
Opowiem wam coś, może przeczytacie a może nie....
No to by nie zaczynać od więc...jest w Szczecinie w samym centrum ulica Andrzeja Małkowskiego, idąc w prawo od pl. Kościuszki aleją Piastów to pierwsza ulica w prawo, no i idziemy lewą stroną w kierunku ul. Królowej Jadwigi

widać dwie żółte skrzynki gazu, idziemy do tej drugiej

w tle widać człowieka w zielonych spodniach, tam jest wejście do mojej bramy i bardzo proszę popatrzeć na chodnik przy żółtej skrzynecce
a tak wygląda chodnik przy tej skrzynecce
dziura pierwsza

i dziury dwie


Ktoś domyśla się ciągu dalszego ????
Pewnie nie, to mówię, że wczoraj wracałam z pracy po 21..było prawie ciemno i wpadłam butem w pierwszą dziurę...
a to efekt
lewe kolanko

i obydwa kolanka


Dzisiaj rano na szybko ręcznie podwijałam spodnie mojego synka ( te forumowe), bo własnych nie posiadam by nie straszyć widokiem moich ran naszych pacjentek wesoły
A piszę nie po to by się żalić. Parę razy już w tym miejscu się potykałam....uratowała mnie za każdym razem żółta skrzynka GAZu zawsze zdążyłam się oprzeć, ale wczoraj było inaczej, no było zimno i chciałam szybko do domu. A wiecie czemu to piszę....chcę napisać pismo do Zarządu Dróg ale nie wiem jak....ja przecież rozumiem, że urzędnicy nie robią kilometrów po mieście by sprawdzić gdzie są dziury w chodnikach, moja wina też, że nie pamiętałam o tych dziurach......
Pewnie znowu zamotałam w zeznaniachwesoły ale ktoś mi napisze ładną prośbę o naprawienie tych dziur ?????? bez gróźb i takich tam wesoły




  PRZEJDŹ NA FORUM