Rozmowy przy kawie (29)
Marysiu Ewo - może to i żadne pocieszenie ale też mylę laurowiśnię ze świdosliwą...

Lecę w ogródek póki jasno, właśnie przeżyłam wizytację mojej Mamy, która mieszka trzy domy dalej ale przychodzi 5 razy w roku na nasze urodziny i bez okazji ze 2 razy. Dzisiaj był ten jeden raz z dwoch...
Cwiczylam asertywność, cierpliwość i nie wiem co jeszcze.


  PRZEJDŹ NA FORUM