Moja wymarzona działeczka
Marysiu , tez myślami byłam z Tobą , tak pomyślałam że jesteś na "wyjazdach " , jaką masz piękną fasolkę zdziwiony , też kiedyś sadziłam w przydomowym , i całkiem miałam udane zbiory jak na taki spacernik , później przerobiłam na bardziej kwitnący , na działce upraw nie mam , ale jak bym miała kawałek stosownego miejsca ponowiłabym , na rynku jak patrzę na fasolę to odchodzi mi ochota , wszystka w jakichś w rdzawych plamach i do tego z łykiem , nic nie piszesz o wnuczusiu !
a to już "kawał" chłopa z Niego . W ogrodzie masz jak zawsze pięknie , ja nie wiem co u mnie na działce , to jakieś magiczne miejsce , Kalifornia chyba , bo deszcz tam nie dociera , a w w Łodzi miałam ulewy raz po raz,, nie wie kiedy pojedziemy tam zajrzeć , ciągle coś ..ślub ,potem chrzest i wizyty M u lekarza ..a ja zamartwiam się czy tam padało czy nie i co zastanę jak już tam dotrę.
Dobrze ,że już jesteś...


  PRZEJDŹ NA FORUM