Rozmowy przy kawie (29) |
Ooo, Bogusia! To mój Szkodnik to Janiołek w porównaniu z Twoim! Jeszcze mnie tak nie wkurzył, żebym w góry ruszyła celem ukojenia. . Ale do ogrodniczego na wypasione zakupy to i owszem. Albo na zimniutką wódkę w babskim towarzystwie. |