Rozmowy przy kawie (29)
Misiu, nie chciałam wyrywać nas do tablicy, bo właśnie to my także. Na zdjęciach ze zlotu widać . Pisałam , że pochodzę z tej samej bajki. Macham płetwą i codziennie dziękuję, że jeszcze jestem. Mój mąż nieskory do okazywania wzruszeń, często patrzy na mnie i mówi " ... że jesteś obok mnie, że nie poddałaś się..". I to jedyny tekst, który mi uświadamia, ile walki za mną a ile przede mną.płacze


  PRZEJDŹ NA FORUM