Obrazki z Gospodarstwa (1)
Lusiu - dzięki za błogosławieństwo wesoły
Aguskac - Twoja bojowa postawa powinna być przykładem dla każdego ogrodnika wesoły

A w Gospodarstwie trwa nierówna walka z zarazą ziemniaczaną w foliaku. Chciałabym wierzyć, że to nie od tego, że nie pilnowałam cotygodniowego pryskania roztworem krowiego mleka, chciałabym...
Ale w poprzednich latach ZZ nie miałam, no... może pod koniec sezonu na pojedynczych krzakach.

A teraz - owoców masa, a liście porażone. Co kilka dni wpadam z kubłem i nożyczkami i wycinam porażone fragmenty liści, bardzo oszczędnie i starannie. I pryskam co 2 dzień gnojówką z pokrzyw, rozcieńczoną tak mniej więcej 1:3 - i to już nie według jakichś leceń i receptur, tylko tak na wszelki wypadek. Dziś będzie trzeci oprysk licząc od środy: środa, piątek, niedziela.
Zrywam też wszystkie owoce, gdy tylko zaczynają łapać kolor, bo one szybko dojrzeją w ciemnym suchym kredensie.

Dziś R. wykopał plon z posadzonych przeze mnie 5 ziemniaków; było tego 21 sztuk, koń by się uśmiał!
Moja uprawa warzyw w tym piachu wygląda tak, jakby się dzieci z przedszkola bawiły w zakładanie warzywnika.



  PRZEJDŹ NA FORUM