Rozmowy przy kawie (29)
Marioewo! Zdecydowanie się zgadzam bardzo szczęśliwy Moja waga w żadnym wypadku nie jest modelowa. "Zderzaki" wolałabym mieć mniejsze, no dobra - dużo mniejsze, ale jestem zdrowa. I dopóki tak jest nie będę żywiła kiełkami i wodą. Ruszam się, jem zdrowo, staram się nie nadużywać (zresztą wszystkiego). Jak moja waga wzrośnie/będzie miała przełożenie na stan zdrowia, to wdrożę restrykcyjną dietę. Ale wcześniej, by się katować, głodować i chodzić 24h/dobę wściekła jak osa - nie i koniec. Standardową trumnę mam w nosie, bo chce być skremowana jęzor Zatem...
Pożyczyłam laptopa od dziecięcia, więc jest lepiej bardzo szczęśliwy I pochwalę się - upolowałam fruczaka gołąbka bardzo szczęśliwy
I jak by można - nie kwalifikujcie się z art. 148 k.k. Bo co prawda mogę Wam załatwić dobrego adwokata, posyłać paczki i odwiedzać w ZK, ale po co? Mężczyźni to odrębny gatunek, bez szans na zmiany. Jak mówiła Chmielewska: jak się czegoś nie da zmienić, trzeba pokochać. Więc kochajmy facetów mimo wszystko i wbrew wszystkiemu bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM