Rozmowy przy kawie (29)
Cześć!

Nie będę sie bawić w żaden rozwód, po prostu zabije tego bandytę i tyle.
Cztery hortensje ścięte równo z ziemią.

Dobrze, teraz pomińmy ten temat, załatwię go później, teraz dokończę kawę.
(Po co ja w ogóle wracałam... Trzeba było zostać w domku nad jeziorem... A, racja, wróciłam po psy!)




Było cudownie! Zarówno zlot jak i arboreting. Sporo zobaczyłam, przeżyłam kilka ciekawych przygód i poznałam sporo fajnych ludzi. Najdziwniejsze, najzabawniejsze i jednocześnie najciekawsze było pewne spotkanie na leśnym parkingu bardzo szczęśliwy Naprawde odlotowa historia i to na kilka sposobów.

Pikantne szczegóły? Wszystkie??
Zresztą, że niby jakie pikantne? ...że mięta pieprzowa?





  PRZEJDŹ NA FORUM