Rozmowy przy kawie (29)
Sponiewierałam się w towarzystwie łopaty, motyczki, grabi i kosiarki, zmyłam z siebie morską sól, chyba nie jodowaną, usiadłam w fotelu z wielkim kubasem herbaty z nalewką bursztynową, starym ale jarym szwedzkim kryminałem, w tle dla równowagi leci pościelówa. Ponieważ jestem samotrzeć z sierściuchami, zgrzeszyłam zamówieniem buł wegetariańskich, dla psów kurczk i podroby z makaronem z wczorajszego gotowania. Nalewka w herbacie pachnie żywicą, Chris Rea szuka lata, psy szukają jedzenia, Paul Hjelm szuka seryjnego mordercy. zdziwiony Lubię moją średniowiekową starość. A potem dokończę mural w sypialni . Domaluję kilka ptaków, moje siostry, które niedługo odlecą. płacze


  PRZEJDŹ NA FORUM