Rozmowy przy kawie (28)
Dziś posadziłam już wszystkie pozostałe żurawki wesoły Dzięki dziewczyny, jesteście kochane. Nie mam pojęcia czy posadziłam je dobrze poruszony Czy one sobie poradzą takie niemal bez korzonków? Niektóre bardzo łatwo dały się podzielić to podzieliłam oczywiście.
Te ciemne zgodnie z zaleceniem posadziłam na słońcu. Dają piękny kolorek wśród bujnej zieleni (podagrycznika) na skalniaku.
Jasne zgodnie z zaleceniami poszły w bardziej ocienione miejsca. Zupełnie zacienionych nie znalazłam, znaczy dziś to wszystkie ciemne, bo słonka brak. Mam takie miejsca mocno cieniste, ale tam to szkoda takich pięknych żuraweczek sadzić, bo nikt ich tam nie podziwiał.
W sumie wyszło mi 12 sadzonek.

Hościnka maleńka także posadzona, oby sobie poradziła.


  PRZEJDŹ NA FORUM