Rozmowy przy kawie (28)
Tak więc moja kiełbasa w słoiki jest taka: kupuje mięsko, od szynki, łopatkę i troszkę słoninki nie pytajcie ile, bo nie pamiętam, pani rzucała na wagę, ja przytakiwałam i tyle mamoczko potem potrzebujemy sól, pieprz, majeranek i dużo czosnku od szynki mielimy na grubych oczkach, łopatkę i słoninkę na drobnych, dodajemy przyprawy, wody i długo mieszamy, tzn wyrabiamy, a w między czasie w garze gotujemy słoiki i pokrywki, ja surowego mięska nie wezmę do paszczy, więc smażę malutkiego kotlecika i próbuję no i w tedy wiem czy dodać jeszcze czegoś, następnie wkładamy do wyparzonych słoików, ugniatamy,żeby nie było powietrza i gotujemy 3 dni po 1 godzinie codziennie, tak trzebazakręcony

Kurcze fotek dodać nie mogę,zaraz coś wymyślętaki dziwny




  PRZEJDŹ NA FORUM