Rozmowy przy kawie (28)
No to masz iskierkę: Benjamin ma sporą szansę potwierdzoną medycznie żyć przepisowy dla zdrowego człowieka czas. Zrobiono mu operację, mimo że wcześniej miała się nie udać i miała być beznadziejną ostatnią szansą, a jednak udała się i mimo, że nie wszystko wycięto, guz nie odrasta, a nawet pomaleńku się zmniejsza. On miał co prawda "tylko" III stopień, niemniej też rokowania raczej jednoznaczne. Po prostu, oprócz fachowej pomocy medycznej, zdarzają się też cuda i w nie bezkarnie wierzyć można zawsze aniołek Bardzo mocno będę trzymać kciuki za Twoją koleżankę, żeby taki cud zdarzył się i u niej!


  PRZEJDŹ NA FORUM