Rozmowy przy kawie (28)
Bogusiu, z tym autkiem to jednak trochę twojego M rozumiem. Niby baba jestem, ale źle wybrana torebka wędruje do szafy lub zachwyconej koleżanki, a autko...do kolejnego mechanikapan zielony. Co nie oznacza, że moja chabrową strzałę oddałabym bez mrugnięcia powiekąpan zielony. Daj chłopu troszkę czasu, a zakupy wspólniepan zielony.

Beti, utulam.

Marioewo, tak myślałam, że domownicy chcieliby boćka zaadaptować (dla Ciebiepan zielony), podejrzewam, że moi też mieliby taki pomysł...A konsekwencjezdziwiony... W ośrodku z profesjonalna opieką i innymi ptaszorami będzie mu dobrze. Nie żebyście nie byli fachowcamilol...No i ta wyprawka.


  PRZEJDŹ NA FORUM