Rozmowy przy kawie (28)
Witajcie Laseczki
U mnie kiedyś pomylono rwę z boleściami kręgosłupa (zaawansowane zwyrodnienie). Zastrzyki nic nie pomogły ale łapki masażysty postawiły mnie na nogi. Dodatkowo, w przypływie dobroci i gadulstwa, dowiedziałam się gdzie mam sobie paluchem nacisk na biodrze zrobić aby początkowy ból przeszedł.
Ostatnio szwagrowi padł kręgosłup lędźwiowy, zamówiłyśmy z siorą masażystę z pogotowia rehabilitacyjnego, wygniótł go i obkleił dwoma plastrami wzdłuż kręgosłupa i było ok. Oczywiście nie mógł się przesilać. Ku memu zaskoczeniu zapłaciła za masaż z dojazdem do nich do domu tylko 65 zł.

Na razie nie pada więc szwędam się po ogrodzie.
Zauważyłam, że sumak od sąsiadów, jego odrosty, zaczynają niebezpiecznie zbliżać się do mojego płotu diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM