Ogród w dolinie - matrix
Aniu! Busz faktycznie zrobił się potężny. Ma wiele plusów, ale jeden minus - siedzi w nim niezliczona armia ślimaków. Już dobrych kilka razy wyzbierałam te bezskorupkowe i ciągle są. A za każdym razem była ich całkiem spora, foliowa torba smutny Mówisz, że nie ma białych liliowców? Nic, poknuje jeszcze i dam Ci znać. Gdybyś jednak Ty miała ochotę na któryś z moich, to pisz już, dopóki kwitną, bo potem będę miała kłopot z odgadnięcie, gdzie który rośnie... Powojniki tylko niektóre u mnie dobrze rosną - na pewno włoski Polish Spirit, tangucki BillMcKenzi, górski Montana, Alinushka i Purpurea Plena Elegans. Te są potężne. Nieźle rośnie Rooguchi. Ale posadziłam ich sporo więcej... Cóż i tak chyba nieźle bardzo szczęśliwy



Elu! Pink Anabelle jest na prawdę ładna, ale po pierwsze od wiosny musi być w koszu, a i tak na takich deszczach się mocno pokłada... Coś za coś bardzo szczęśliwy Hortensje u mnie jakoś wiosną marudowały, ale na szczęście wszystkie jednak żyją i mają się całkiem nieźle. Zestawienie fioletowego Polish Spirit i czerwonej róży Gartenfreude wyszło fajne, choć dla niektórych mogłoby wydawać się kontrowersyjne. Ale ja tak lubię lol



  PRZEJDŹ NA FORUM